Gazowania Warszawska – najlepszy budynek postindustrialny w stolicy

with Brak komentarzy

Moje ulubione miejsce w Warszawie. Marzyłem o wejściu do środka od kilku lat i zachwycałem się publikowanymi zdjęciami innych. Naczytałem się na portalach dotyczących opuszczonych miejsc o możliwościach wejścia, ba, zdobycia tego grala wśród obecnie istniejących budynków postindustrialnych.

Oczywiście jak to zwykle bywa sposób dostania się do środka był bardziej banalny, niż znalezienie w sklepie „Społem” wszystkich potrzebnych produktów (kto był np. na ul. Broniewskiego ten wie o jakiej katordze mówię). Zakochałem się w tym wnętrzu.

Niestety najczęściej to co ładne, na swój wyjątkowy sposób, w tym przypadku, potrafi być niebezpieczne. Gdy wspinałem się po drewnianych schodach (aby zrobić zdjęcie nr 2), które prowadziły po ścianie do samego dachy, jeden ze schodków okazał się już nie do końca sprawny. Możliwe, że to nie wina schodka, tylko mojej wagi – nieważne. Deska złamała się pode mną i ponieważ nastąpiło to w jakimś dziwnym momencie, moje obie nogi poleciały za nią w dół. Ogólnie gdybym nie miał przełożonej przez głowę torby i odrobiny refleksu, mógłbym już tych zdjęć nie opublikować, ponieważ zakleszczyłem się na wysokości swoich bioder. Głupotą z mojej strony było wybranie się tam samemu, na dodatek nikt o tym nie wiedział. Nie wiem czy to przez tę przygodę, czy też brak czasu, ale była to moja ostatnia fotografowana, postindustrialna budowla.


Natomiast te zdjęcia wiszą na ścianie do tej pory:

Zostaw komentarz